Prawo do urlopu zdrowotnego i nagrody jubileuszowej Drukuj
Wpisany przez W.S.   
sobota, 27 listopada 2010 10:27

1.  Prawo do urlopu dla poratowania zdrowia nie dotyczy nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze zajęć i pobierających jednocześnie świadczenie emerytalne (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 1994r.,I PZP 24/94, OSNP 1994, nr 5, poz. 83).

 Ograniczone prawo do urlopu mają nauczyciele, którym do nabycia prawa do emerytury brakuje mniej niż rok. Tym nauczycielom można udzielić urlopu jedynie do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym nauczyciel nabywa uprawnienia emerytalne. Ograniczenie możliwości skorzystania z urlopu dla poratowania zdrowia lub czasu jego trwania nie jest związane z rodzajem emerytury z jakiej może skorzystać nauczyciel, a w szczególności nie zależy od tego czy nauczyciel nabył prawo do wcześniejszej emerytury nauczycielskiej w trybie art. 88 ust. 1 Karty Nauczyciela, czy też nabył uprawnienia emerytalne na zasadach ogólnych po uzyskaniu powszechnego wieku emerytalnego – 60 lat dla kobiety, 65 lat dla mężczyzny (wyroki SN z dnia 4 grudnia 2003r.,I PK 72/03, OSNP 2004, nr 21, poz. 366 oraz z dnia 26 marca 2007r., I PK 262/06, OSNP 2008, nr 9-10,poz.123). Zatem spełnienie przez nauczyciela warunków do przejścia na wcześniejszą emeryturę oznacza, że nauczyciel , pomimo iż nadal pracuje nie może korzystać z urlopu dla poratowania zdrowia analogicznie jak nauczyciel, który uzyskał uprawnienia emerytalne na podstawie ogólnych przepisów emerytalno-rentowych dotyczących ogółu pracowników. Jeżeli nauczyciel nie ma uprawnienia emerytalnego i musi pracować do ukończenia powszechnego wieku emerytalnego ma prawo do urlopu dla poratowania zdrowia.

 

2.  Nagrody jubileuszowe przysługują wszystkim nauczycielom objętym pełnym zakresem przepisów Karty Nauczyciela, bez względu na wymiar ich zatrudnienia. Zgodnie z art. 47 ust. 1 Karty Nauczyciela najwyższą nagrodą jubileuszową, jaką może otrzymać nauczyciel za wieloletnią pracę, jest nagroda za 40 lat pracy.

                                                                                                                                           

                                                                                                                                                        Z koleżeńskim pozdrowieniem

                                                                                                                                                                 K. Baszczyński