Czy szykuje się strajk generalny? |
Wpisany przez W.S. |
sobota, 05 stycznia 2019 17:02 |
Dwa oświatowe związki zawodowe, ZNP i FZZ, będą razem walczyć o wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli i pracowników oświaty.
Domagają się podwyżek na poziomie 1000 zł brutto i zapowiadają, że jeśli rząd pozostanie głuchy na ich oczekiwania, rozpoczną strajk generalny. Zaostrzenia protestów nie wyklucza także oświatowa Solidarność.
W połowie grudnia Związek Nauczycielstwa Polskiego ogłosił rozpoczęcie ogólnopolskiej akcji protestacyjnej, domagając się wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli i pracowników oświaty o 1000 zł brutto od stycznia 2019 roku. W piątek odbyło się spotkanie pomiędzy ZNP a Forum Związków Zawodowych, podczas którego oba związki zdecydowały się współpracować na rzecz realizacji tego postulatu. "Brak woli ze strony rządu do zwiększenia wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty zradykalizuje działania FZZ i ZNP zmierzające do wejścia w spór zbiorowy oraz rozpoczęcia strajku szkolnego" - zapisano we wspólnym oświadczeniu. Rozstrzygniecie w sprawie ewentualnej decyzji o strajku generalnym (co oznacza, ZNP zaprosiło do siedziby Związku premiera na rozmowy ws. podwyżek, proponując godz. 11. Kilka dni po tym zaproszeniu, swoje wysłała minister Zalewska, zapraszając związkowców również na godzinę 11 do Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" na konsultacje ws. rozporządzenia płacowego. - To taki fortel pani minister - słyszymy w ZNP. - Będziemy czekali na premiera, a jednocześnie nasi przedstawiciele wezmą też udział w spotkaniu z minister Zalewską - zapowiada związek. Kiedy zapadnie decyzja o strajku? Jeśli minister edukacji pozostanie głucha na płacowe żądania ZNP i FZZ, decyzja Strajk generalny musi poprzedzić procedura wejścia w spór zbiorowy. - Mam nadzieję, że uda się ją zakończyć na początku marca, a więc od połowy marca jest ryzyko strajku w oświacie - poinformował w piątek Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych. Spotkanie związkowców w siedzibie ZNP Co zrobi oświatowa Solidarność? W tracie piątkowego spotkania nieobecny był trzeci związek zawodowy zrzeszający nauczycieli Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania Solidarność. - Ubolewamy nad tym, że Solidarność nie chciała się do tego spotkania dołączyć, Dlaczego Solidarność nie skorzystała z zaproszenia? "Co prawda cel jest wspólny, Wskazuje też, że dla "S" problemem jest "polityczne towarzystwo, które na co dzień otacza ZNP". - My nie uzależnialiśmy naszych działań od tego, co zrobi drugi związek. Uważam, - Zgodnie z naszym statutem, sekcja oświatowa nie może wejść w jakiekolwiek porozumienie z innym związkiem zawodowym, jeżeli nie ma na to zgody całego NSZZ "Solidarność" - mówi. Dodaje jednak, że kibicuje dążeniom kolegów z dwóch pozostałych związków. Solidarność również popiera postulat wzrostu wynagrodzeń, ale ma własny plan działania. Związek domaga się wzrostu wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli na poziomie 15 proc. od stycznia 2019 roku, od listopada prowadzi swoją akcję protestacyjną. M.in. w jej ramach trwa zbieranie pasków od wynagrodzeń nauczycieli, które zostaną przekazane premierowi Morawieckiemu. 15 lutego odbędzie się też spotkanie Rady KSOiW z przewodniczącym Komisji Krajowej Piotrem Dudą. Wówczas ma zapaść decyzja co do dalszych działań. Czy to możliwe, - Na razie nie strzelamy z takiej armaty jak ZNP i FZZ. Formułujemy coraz radykalniej swoje postulaty i czekamy na reakcje rządu, ale nie wykluczamy i takiej formy jak strajk generalny - mówi nam Ryszard Proksa. Protest w Poznaniu. "Sytuacje mogą się powtarzać" - Sytuacja w oświacie jest coraz bardziej napięta, a nastroje wśród nauczycieli coraz gorsze. Pokazują to kolejne oddolne formy protestów nauczycieli. W tym roku mieliśmy po raz pierwszy do czynienia z sytuacją, kiedy egzamin próbny maturalny nie został przez nauczycieli przeprowadzony - mówi Interii rzeczniczka ZNP Magdalena Kaszulanis. W czwartek w Liceum Ogólnokształcącym Św. Marii Magdaleny w Poznaniu na tegorocznych maturzystów czekała niemiła niespodzianka. Uczniowie przybyli na próbny egzamin, ale po wejściu do sali zostali poinformowani o proteście nauczycieli, Szkoła w specjalnym komunikacie poinformował jednak, że uczniowie w kolejnych dniach otrzymają próbne arkusze maturalne, a nauczyciele ustalą z nimi, w jakiej formie zostaną wykorzystane. "Drodzy maturzyści, (...) odstępujemy od przeprowadzenia próbnych egzaminów maturalnych w dniu dzisiejszym oraz w kolejnych dniach. Rozumiemy, że możecie poczuć się rozczarowani czy oszukani. Przepraszamy, że być może w ten sposób zawiedliśmy Wasze zaufanie. Jednak naszym zdaniem, tylko radykalne kroki będą czytelnym sygnałem dla władz państwowych, oświatowych i społeczeństwa naszego miasta, że nie zgadzamy się na zbyt niskie nakłady na oświatę w Polsce, w tym także na zarobki nauczycieli nieadekwatne do wyznaczanych nam zadań" - napisano Jak mówi nam rzecznika ZNP, takie sytuacje mogą się powtarzać. W listopadzie Związek przeprowadził ankietę wśród nauczycieli i pracowników oświaty, z której wynika, że nauczyciele są zdecydowani protestować. W jaki sposób? - Najczęściej wskazywali na akcję podobną do protestu policjantów (93 tys.) oraz na strajk (w formie strajku ogólnopolskiego, lokalnego, włoskiego łącznie 102 137). Natomiast ponad 25 tys. respondentów opowiedziało się za niesprawdzaniem egzaminów i matur - mówi Interii Magdalena Kaszulanis. Poza przypadkami masowego przechodzenia na L4, czy incydentem z Poznania mogą również pojawić się problemy z naborem egzaminatorów. - Odbieramy sygnały, że nauczyciele nie zgłaszają się jako egzaminatorzy Podwyżki proponowane przez MEN to za mało Zgodnie z projektem rozporządzenia ministra edukacji, płace zasadnicze nauczycieli wzrosną w 2019 r., od 121 do 166 zł brutto. Z tabeli, która jest załącznikiem do projektu wynika, że wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym będzie wynosiło: dla nauczyciela stażysty - 2538 zł brutto (wzrost o 121 zł brutto), nauczyciela kontraktowego - 2611 zł (wzrost o 124 zł), nauczyciela mianowanego - 2965 zł (wzrost o 141 zł) i nauczyciela dyplomowanego - 3483 zł Podobne podwyżki nauczyciele otrzymali w roku ubiegłym. Ostatni wzrost wynagrodzeń o kolejnych 5 proc. MEN zaplanował na rok 2020. Minister Anna Zalewska podkreśla, że to jej resort po raz pierwszy od 2012 roku przyznał nauczycielom "bardzo konkretne, bardzo realne podwyżki". Jednak wszystkie związki zawodowe mówią zgodnie: to wciąż za mało. |